Łapacz snów był kiedyś amuletem wielu plemion Indian. Obecnie jest ozdobą popularną na całym świecie. Gęsta sieć wpleciona w okrąg według wierzeń ma przepuszczać dobre sny i zatrzymywać złe koszmary, które spływają po piórach i dzięki temu zapewnić spokojną noc.
Mój łapacz snów ma dla mnie charakter dekoracyjny, niemniej jednak lubię poznawać różne wierzenia i przesądy, którym tak wielu ludzi się podporządkowuje.
Jak zrobić łapacz snów SOWĘ?
Z drutu wygięłam 3 kółeczka, dwa mniejsze i jedno duże.
Kółeczka owinęłam czarną włóczką, końce podkleiłam klejem.
Moje umiejętności szydełkowania są na bardzo niskim poziomie, co widać na załączonych zdjęciach :). Sieć "uplotłam" łańcuszkiem za pomocą szydełka, starając się, aby wszystko wyszło w miarę możliwości równo. Łańcuszek wykonałam z 3 nici jednocześnie, dwócz czarnych i miętowej.
Może wydawać się to niepozorne, jednak jeśli chodzi o pracochłonność to mi - niedoświadczonemu szydełkowiczowi zajęło to caaaały dzień.
Małe kółka przywiązałam włóczką do siebie, a następnie do dużego.
I najlepsze - doklejanie piórek klejem na gorąco. Najpierw nad oczami.
Później piórka na skrzydełkach.
Następnie przywiązałam koraliki, do których później wetknęłam piórka.
W niektórych miejscach przykleiłam jeszcze małe czarne koraliki.
Na koniec na odwrocie przymocowałam białą tasiemkę, na której będzie wisiała moja sówka.
Tak powstał mój łapacz snów DIY.
Komentarze