"Jesteśmy tym, co o sobie myślimy. Wszystko, czym jesteśmy, wynika z naszych myśli. Naszymi myślami tworzymy świat."
Tworzenie to moja miłość, to uzależnienie.
Nie mogę bez tego żyć, bez tego na prawdę umieram.
To pasja, która daje sens mojemu życiu.
To płonące policzki, gdy do domu dociera przesyłka z materiałami i nieprzespane noce, kiedy milion pomysłów nie pozwala zasnąć, a ręce niezależnie od pory dnia chcą zacząć działać.
MOJA HISTORIA...
Makramy pokochałam od pierwszego splotu.
Lato 2018 r. - wtedy wszystko się zaczęło. Nie miałam pod ręką sznurka, więc pocięłam bawełnę T-shirtową i w ten sposób zrobiłam sobie materiał do produkcji, czyli T-shirt Yarn. W drewutni brata męża znalazłam najpiękniejszy kawałek drewna, przeznaczony na opał, który później w moich rękach zyskał zupełnie inne przeznaczenie. Zdziwienie było niemałe (bo po co komuś kawałek patyka? i dlaczego tak się nim cieszy?), ale ja z podstępnym uśmieszkiem już wiedziałam, co z niego zrobię.
Zaplatać nauczyłam się z filmika na Youtube, byłam lekko zdziwiona że tak szybko załapałam o co chodzi. Niedługo potem zrozumiałam, że to nie był pierwszy splot w moim życiu. Przypomniałam sobie zaplatane w gimnazjum na przerwach bransoletki z kolorowych "kabelków". Już wtedy dawało mi to wielką radość.
Wracając do sedna... makramka była nieduża, ale miała coś w sobie. Czułam dumę, że zrobiły ją moje ręce. Zrobiłam zdjęcie, wyszło ładne, takie naturalne. Postanowiłam podzielić się swoją radością z internetowym światem. I tak wszystko się zaczęło...
Komentarze